sobota, 22 marca 2014

Ad rem

Dlaczego w rankingach sprzedaży powieści kryminalne są niekwestionowanym liderem na rynku wydawniczym od prawie stu lat? Skąd bierze się popularność seriali telewizyjnych, takich jak Criminal Minds, CSI, Dexter? Czy to możliwe, że morderstwo, pomimo swej przerażającej istoty, fascynuje nas i przyciąga?
Być może istnieje logiczne wyjaśnienie tych zjawisk. Najprawdopodobniej jesteśmy ewolucyjnie zaprogramowani, aby wykrywać grożące nam niebezpieczeństwa i chronić się przed nimi. Przez setki a nawet tysiące lat nasi przodkowie przyswajali coraz to nowe informacje na temat zachowań morderców. Stopniowo rozwijała się też ich zdolność do odczytywania mowy ciała. Dzięki temu zapewniali sobie lepszą pozycję w odwiecznym wyścigu zbrojeń pomiędzy łowcą a ofiarą. Niewykluczone, że z tej przyczyny dzieła Agathy Christie nadal cieszą się ogromną popularnością a Ted Bundy przewyższa ilością wyszukiwań w internecie niejedną celebrytkę.

Czy zdarzyło się Wam, że czytając jeden kryminał, myśleliście już o kolejnym? Czy z zapartym tchem śledzicie poczynania załogi amerykańskich profilerów, zapominając o zbliżającym się egzaminie, kolejnym przypalonym garnku i coraz większym stosie brudnych ubrań? Nie jesteście sami.

Chciałabym aby poprzez tego bloga osoby o podobnych zainteresowaniach mogły zebrać się niejako w jednym miejscu. Komentując, dzieląc się Waszymi przemyśleniami i odkryciami wydawniczymi, stajecie się jego współtwórcami.

Pierwszy post za nami :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Umieść swoją cegiełkę w tworzeniu bloga i zostaw komentarz! :) Za każdy z nich Ci serdecznie dziękuję... :)