czwartek, 24 lipca 2014

Camilla Läckberg - Syrenka

            




               W poprzednim poście nieco dokładniej zanalizowałam kryminalną twórczość szwedzkiej pisarki. "Syrenka" nie wyłamuje się ze znanej nam już konwencji. Jest to po prostu stara dobra Läckberg, którą bardzo mocno cenię. Jeden wątek szczególnie przykuł moją uwagę. Autorka chyba po raz pierwszy sięga po ciężki temat patologii osobowości. Zwyczajowo już, rozwiązanie zagadki nie tkwi w zewnętrznych atrybutach, pozostawionych odciskach palców, ale w ludzkiej psychice. Zakończenie jest zaskakujące, tym razem nie udało mi się przedwcześnie rozszyfrować łamigłówki.

Schizofrenia

1   

2

3

4

5

6

7







Już w XIX wieczni psychiatrzy rozpoznawali pierwsze objawy schizofrenii, chociaż szerzej zakrojone badania nad tym zaburzeniem miały miejsce dopiero w XX wieku. Euglen Breuler zwrócił uwagę na główny objaw tej choroby a mianowicie oderwanie od rzeczywistości. Stąd też wzięła się nazwa- schizofrenia, czyli inaczej „rozszczepienie umysłu”. Chory reaguje głównie na własne halucynacje, wydaje się obojętny na  realne bodźce dochodzące z otoczenia. Okazywane przez schizofrenika emocje nie są generowane przez realne bodźce, schizofrenik bowiem kolokwialnie rzecz ujmując „żyje we własnym, wymyślonym świecie”.

Chory wycofuje się z rzeczywistości w świat wyimaginowanych doznań. Nie dba o to, by porozumiewać się z ludźmi. Języka używa do uzewnętrznienia swych fantazji, stąd problem z jego zrozumieniem. Wyróżnia się następujące rodzaje schizofrenii: prostą, ostrą, katatoniczną, hebefreniczną, paranoidalną.

Schizofrenia w swej prostej postaci charakteryzuje się łagodniejszym przebiegiem niż w przypadku pozostałych odmian. Halucynacje występują rzadziej, rezygnacja z kontaktów z innymi ludźmi również następuje w łagodnej formie. Chory może wydawać się odporny na ból, głód, wstyd, niebezpieczeństwo i obojętny wobec społeczeństwa.

Schizofrenia w ostrej postaci objawia się nagłymi atakami paniki schizofrenicznej razem z którymi występują halucynacje. 

            Chory na katatoniczną odmianę schizofrenii jest wrogo nastawiony wobec innych ludzi. Może albo pozostawać w całkowitym bezruchu przez bardzo długi czas, albo emanować ogromną agresją.  Agresji tej towarzyszyć może niszczenie różnych przedmiotów przy użyciu dużej siły lub nawet zabijanie.

            Schizofrenia hebefreniczna charakteryzuje się głupkowatym zachowaniem i nietypowymi urojeniami. Chorzy robią dziwne miny i wykonują niezrozumiałe gesty. Pacjent jest totalnie oderwany od rzeczywistości, pochłonięty przeżywaniem własnych wyimaginowanych fantazji. Dosłownie traktuje zwroty retoryczne. Wyrazy zdań łączy nie na podstawie ich sensu ale raczej dźwięku. Lub też nadaje im indywidualne znaczenia. Działanie chorego ma charakter symboliczny, ale symbolika ta jest najczęściej niezrozumiała dla nikogo innego, poza nim samym. Zastosowanie szybkiego leczenia jest konieczne, inaczej grozi to trwałym defektem intelektu lub upośledzeniem zdolności komunikowania.

            Najważniejszymi objawami schizofrenii paranoidalnej są urojenia wielkościowe i prześladowcze. Stanowią one swoistą barierę chorego przed rzeczywistym źródłem lęku. Załóżmy, że chory jest homoseksualistą, ale tłumi w sobie te skłonności, ze względu na to, że stanowi to społeczny temat tabu. Ta sytuacja wywołuje w chorym wewnętrzny konflikt, generuje lęki, poczucie winy. Schizofrenik nie ma poczucia bezpieczeństwa.
           
            Doświadczenie porażki lub frustracja mogą spowodować wystąpienie urojeń prześladowczych określanych epizodem paranoidalnym. Nie są one długotrwałe.

            Odmianą epizodu paranoidalnego, jego trwałą postacią jest paranoja. Nie występują tu halucynacje, upośledzenia. Z zewnątrz chory może wydawać się normalny. Paranoik tworzy złożony, wewnętrznie spójny system urojeń oparty na nieprawdziwej hipotezie. Owa wewnętrzna spójność urojeń, chociaż nie jest poparta żadnymi faktami powoduje, że chory potrafi wyjaśnić wszelkie wątpliwości opierając się na rzekomo logicznych przesłankach. Rzekomo, ponieważ już sama hipoteza jest fałszywa i choć sposób myślenia może się wydawać spójny, to jednak z nieprawidłowych przesłanek nie można dojść do prawdziwego wniosku. Niebezpieczeństwo tej formy schizofrenii polega na tym, że chory może sięgnąć po wysokie stanowiska np. w świecie polityki, propagując swój zbiór przekonań. Można zaryzykować stwierdzenie, że Hitler cierpiał na paranoję. 






* tekst opracowano na podstawie "Psychologia" Abraham P. Sperling, Wydawnictwo Zysk i S-ka, 1995, s. 353- 357. 
* zdjęcia pochodzą ze strony www.flickr.com




           




poniedziałek, 21 lipca 2014

Statystyka - przemoc w rodzinie w Polsce

           W roku 2013 wypełniono 61 047 formularzy "Niebieska karta", prawie 10 tysięcy więcej, niż miało to miejsce w 2012 roku. Ogólna liczba ofiar przemocy w rodzinie w roku 2013 sięga 86 797. W porównaniu do roku poprzedniego ogólna liczba ofiar przemocy w rodzinie zarejestrowana za pomocą procedury Niebieskiej Karty wzrosła o 9 804. W roku 2013 aż 67 % ogólnej liczby ofiar stanowią kobiety. Dla porównania rok wcześniej, kobiety stanowiły 65 % ogólnej liczby ofiar zarejestrowanych przestępstw. 22 % ofiar to małoletni,  którzy w 2012 roku stanowili 24 % ogólnej liczby ofiar. W roku 2013 mężczyźni stanowili 10 % ogólnej liczby ofiar przemocy domowej, w porównaniu do 2012 roku ten wskaźnik wzrósł o 0,2 %.

           Ogólna liczba osób podejrzewanych o stosowanie przemocy w rodzinie w roku 2013 wynosiła 61 450. To 9 919 osób więcej niż w roku 2012. 92 % podejrzewanych sprawców stanowią mężczyźni zarówno w roku 2013 jak i w roku 2012. 7 % z ogólnej liczby podejrzewanych sprawców przemocy stanowią kobiety, to o 0,2 % więcej niż w roku 2012.

           Ogólna liczba podejrzewanych sprawców będących pod wpływem alkoholu w roku 2013 wynosi 37 650, czyli 61 % ogólnej liczby osób podejrzewanych o stosowanie przemocy w rodzinie. Podobnie jest w roku 2012. 96 % podejrzanych sprawców pod wpływem alkoholu stanowią mężczyźni, ten wskaźnik nie zmienił się od 2012 roku.

           Liczba dzieci umieszczonych w nie zagrażającym im miejscu ( rodzinie zastępczej, dalszej rodzinie, placówce opiekuńczej itp.) w 2013 roku wynosiła 426 a w roku 2012 wynosiła 527.










*Dane statystyczne pozyskałam ze strony www.policja.pl. Dokładny link do tabelek to: http://statystyka.policja.pl/st/wybrane-statystyki/przemoc-w-rodzinie/50863,Przemoc-w-rodzinie.html







Zmiany w Kodeksie Karnym i Kodeksie postępowania karnego w 2014 roku

            W 2014 roku weszły w życie 2 nowelizacje do ustaw: Kodeksu Karnego i Kodeksu postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw. Poniżej wklejam linki do Lexa, gdzie znajdują się teksty wyżej wymienionych aktów prawnych.

Dz.U.2013.849:

http://www.lex.pl/du-akt/-/akt/dz-u-2013-849

Dz.U.2014.538:

http://www.lex.pl/du-akt/-/akt/dz-u-2014-538




niedziela, 20 lipca 2014

Gra o tron - historia potężnych kobiet



       Gra o tron to serial opowiadający o walce o władzę siedmiu wielkich rodów, wszechobecnych spiskach, wojnie… Tak, tak, to już wszyscy wiemy… George R.R. Martin stworzył jednak w swoich dziełach coś więcej niż przejmujące obrazy krwawych rzezi i serie zaskakujących zwrotów akcji. W tym pełnym przemocy, wojen i zdrad, męskim świecie odnajdujemy grupę kobiet, które nie chowają się za plecami swoich mężów. Są silne, ambitne, o szlachetnym pochodzeniu, bywają szalone i niebezpieczne… Na szachownicy wydarzeń nie pełnią roli biernych pionków, przeciwnie- ich posunięcia mają ogromny wpływ na wynik gry o tron.

       Plejada zapadających w pamięć bohaterek jest imponująca. Jednak to Daenerys z rodu Targaryenów zainspirowała mnie najbardziej. Ma w sobie coś takiego, że nie sposób jest oderwać od niej oczu. Ten wyjątkowy element, to siła, potęga, którą generuje. Fragmenty filmów z Dan wydają się przepełnione mocą.

       Oto kilka zdjęć przedstawiających jej stopniową metamorfozę- od małej zastraszonej przez brata dziewczynki aż do władczyni, Matki Smoków. W życiu srebrnej królowej pojawiło się wielu mężczyzn. Wielokrotnie poznała smak zdrady. Niektórzy ją kochali, chronili a inni pragnęli ją wykorzystać dla swoich celów. Khaleesi okazała się silniejsza od nich wszystkich.




"Wracamy do domu z armią. Z armią Khala Drogo. Pozwoliłbym całemu jego plemieniu cię zerżnąć, wszystkim 
40 tysiącom, i koniom też, jeśli to byłaby cena."



„Rumak, który przemierzy świat. Khal wszystkich khalów. Zjednoczy wszystkich w jeden khalasar. Wszystkie narody świata będą jego poddanymi.”


„Kochają ją. Zaprawdę wygląda dziś niczym królowa.”

„Nigdy nie byłam niczym. Płynie we mnie krew smoków.”



„Nie był smokiem. Ogień nie może zabić smoka.”



„Widzę twarze niewolników. Uwalniam was. Zdejmijcie obroże i idźcie, dokąd chcecie, nikt was nie zatrzyma. Jeśli jednak zostaniecie, będziecie jak bracia i siostry.”


„Jestem córką smoków i przysięgam wam, że ci, którzy was skrzywdzą, umrą z krzykiem na ustach.”





„Nie jestem zwykłą kobietą. Moje marzenia spełniają się.”


„Chciałeś więcej, niż miałeś, i wziąłeś to. Też jesteś zdobywcą, tylko mniej ambitnym.”

„Nieskalani! Zabijcie panów, zabijcie żołnierzy! Uwolnijcie wszystkich niewolników!”

"Dracarys."







                                        ..................................................................................


„I w tym problem. ’Zaufaj mi’. Niepotrzebne mi zaufanie. Nie chcę go i nie mogę sobie na nie pozwolić.”
 








środa, 16 lipca 2014

Thierry Jonquet - Tarantula



1

2

3

4

5

6

7

8

9




Fotografie pochodzą z serwisu www.flickr.com

 
 

Thierry Jonquet - Tarantula

    Nie mam pojęcia skąd u autora wziął się pomysł stworzenia tak perwersyjnej fabuły. Trudno mi sobie wyobrazić jak pomiędzy jednym kęsem bułki a drugim, popijając gorącą herbatę, przelewa na papier mroczne wizje. Potem idzie z  psem na krótki spacer a po powrocie cierpliwie kreśli dalszą część historii, której lektura przyprawia o mdłości.

    Pisarz jest panem swego wykreowanego świata. Może wzbijać się do nieba pod postacią smoka, rakiety, owada, ptaka a następnie sięgnąć najciemniejszych głębin oceanu bez konieczności korzystania z butli tlenowej i specjalnego kombinezonu. W ciągu zaledwie kilka sekund okrąży Ziemię, wpadnie do londyńskiego McDonalda i zaciągnie się papierosem na rogu niebezpiecznej ulicy w centrum Paryża. Czas, przestrzeń, moralność nie stawiają mu ograniczeń skoro sam je stworzył. Ta świadomość nie przybliża mnie jednak ani trochę do zrozumienia "Tarantuli".

   Autor pozostawił mnie z mnóstwem pytań, na które nie udziela odpowiedzi. Główny bohater musi zmierzyć się z krzywdą wymierzoną w stronę najbliższej mu osoby. Pragnie zemsty, jednak nie tej gwałtownej poprzez zadanie szybkiej śmierci. Wybiera wyrafinowaną formę tortur- fizycznych i psychicznych. Do tego momentu wszystko wydaje się jasne. Dalsze strony stopniowo wypełnia mrok, którego pojąć nie potrafię. Nie wiem, czym kieruje się bohater opowiadania. Prawdopodobnie w niektórych sytuacjach wszechogarniający ból wypiera objawy człowieczeństwa. Motywacje mężczyzny są mi jednak obce. Ciężko jest ocenić, czy bohatera napędza pożądanie, chęć odzyskania kontroli nad życiem, czy raczej nienawiść. Możliwe, że zaistniałe wypadki są tylko pretekstem do realizacji głęboko skrywanych pragnień.

    Zakończenie wcale nie wydaje mi się tak zaskakujące, jak opisują je recenzenci. Syndrom kata i ofiary, tworząca się stopniowo sieć wzajemnych zależności pomiędzy sprawcą a ofiarą są zjawiskami znanymi i opisywanymi przez wielu psychologów. Czasem sprawy mogą zajść tak daleko, że idea powrotu do poprzedniego życia wydaje się absurdalna. Myślę też, że można przyzwyczaić się do niewoli. Przymusowy rozkład dnia nie wymaga podejmowania decyzji, uciążliwej aktywności, dążenia do mgliście zarysowanego w oddali celu. Łatwiej jest dać się prowadzić na smyczy. Tylko kto jest panem a kto maskotką?

sobota, 12 lipca 2014

Camilla Läckberg - Fabrykantka aniołków

1) https://www.flickr.com 

2) https://www.flickr.com 


3) https://www.flickr.com 

4) https://www.flickr.com 

5) https://www.flickr.com 

6) https://www.flickr.com 

7) https://www.flickr.com 

8) https://www.flickr.com 

9) https://www.flickr.com  



1) https://www.flickr.com/photos/wild_speedy/4193168485/in/photolist-7ox5Un-49ACEe-o1PXA-6xJ69-6yqREs-DJ6rF-6TYFS5-97Ng8b-6TEPay-fdMB6e-nNTYqo-87KVuV-8savmz-9oLWk-nYWNN-4EBgKN-5DuM6b-4hJ5w1-4qGVrA-3mtRz-2NbATe-7etCaA-7Ax8xy-cwWYAG-4a5RH

2) https://www.flickr.com/photos/historyinanhour/4810258592
3) https://www.flickr.com/photos/71801627@N07/8125765114
4) https://www.flickr.com/photos/seattlemunicipalarchives/4821645750
5) https://www.flickr.com/photos/artchild/8432077538
6) https://www.flickr.com/photos/42dreams/400161054
7) https://www.flickr.com/photos/geishaboy500/409936139
8) https://www.flickr.com/photos/aidanmorgan/6753086873
9) https://www.flickr.com/photos/infomastern/11374277316







Camilla Läckberg- Fabrykantka aniołków

    Niezmienną cechą powieści Lackberg jest ich schematyczność. Jeśli zaplanowane jest wydanie całej serii, warto wykreować jakiegoś stałego bohatera, którego losy będziemy śledzić przez kilka części. Chodzi o to, abyśmy przywiązali się do postaci, identyfikowali się z nią, abyśmy byli ciekawi jak potoczy się jego dalsze życie. Jest to bardzo sprytny zabieg, który powoduje, że fani pierwszej tomu sagi z chęcią sięgają po kolejny. Rolę stałych bohaterów u Lackberg pełnią: Erica Falck i jej siostra Anna, Patrick Hedstrom wraz z całym zespołem komisariatu z Tanum i inni. Mamy więc do czynienia z całą gamą postaci, do których po pierwszej części zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Wzbudzają one w nas różne emocje, pozytywne lub negatywne, ale rzadko jesteśmy wobec nich obojętni. Jest to swego rodzaju manipulacja czytelnikiem. Biorąc jednak pod uwagę dawkę przyjemności i odprężenia, którą dostarczamy naszemu organizmowi w trakcie lektury, jesteśmy w stanie ten manewr wybaczyć a nawet przyjąć go z otwartymi ramionami.
W "Fabrykantce aniołków"obserwujemy dalsze losy Eriki, która jest już pisarką o ugruntowanej pozycji, jej siostry Anny, zagubionej i mocno doświadczonej przez życie, z różnym skutkiem próbującej wraz z partnerem Danem naprawić łączącą ich relację po przebytej żałobie. Czytamy też o perypetiach Patricka, który choć nadal nie awansował na stanowisko szefa miejscowej policji, stara się umiejętnie sterować całym tym bałaganem. Dużo dzieje się także u jego kolegów z zespołu, Lackberg tradycyjnie przeplata ludzkie tragedie z cudem dnia powszedniego. W jej powieściach rozpacz splata się z nadzieją, co nadaje całości realizmu.

    Rozpoznawalnym elementem twórczości Lackberg jest wkomponowanie w bieżące śledztwo jakiejś zamierzchłej historii. Powinna być na tyle mroczna i tajemnicza, abyśmy śledzili ją z zapartym tchem aż do końca. Ma ona związek bohaterami konkretnej części (czyli nie dotyczy tzw. stałych bohaterów, wyjątkiem jest "Niemiecki bękart", gdzie poznajemy dzieje rodziny Eriki), wyjaśnia motywy ich działań i sprawia, że opisane perypetie wydają się logicznym następstwem wydarzeń z przeszłości. Jesteśmy ciekawi, w jaki sposób dawne wypadki łączą się z opisanymi charakterami. Autorka sprytnie dawkuje informacje o konkretnych postaciach, utrudniając nam rozwiązanie zagadki przed końcem lektury.
W "Fakrykantce..." poznajemy bohaterkę Ebbę w momencie, w którym wraz z mężem ratuje się z płonącego domu. To wydarzenie jest początkiem serii tajemniczych wypadków, które skutkują poznaniem prawdy o o jej dramatycznym dziedzictwie. Ktoś zdaje się czyhać na jej życie, a krąg podejrzanych stopniowo zawęża się dzięki dokonywanym postępom w śledztwie. Ze wspomnianym domem łączy się ponadto niewyjaśniona tragedia sprzed wielu lat, która odcisnęła swoje piętno na wielu ludzkich istnieniach.

     Twórczyni ponownie zahaczyła o tematykę imigrantów, neonazistowskich ruchów i skrajnie prawicowych ugrupowań. Pisarka przedstawiła obraz szwedzkiego społeczeństwa, pełnego uprzedzeń i nietolerancji. Okazuje się, że w niektórych kręgach duch Hitlera nadal unosi się w powietrzu pozostawiając moralny smrodek. I chociaż od tragicznej spuścizny XX wieku minęło już kilkadziesiąt lat, Szwedom daleko jest do mentalnej nowoczesności. Wytykanie wad rodakom jest dosyć ryzykownym posunięciem. Krytyczna analiza uwydatniona wątkami retrospekcyjnymi nie pozwala nam zapomnieć o mimo wszystko, nie tak bardzo odległej historii.

     Miłośnicy intryg w świecie biznesu również znajdą w "Fabrykantce..." coś dla siebie. Lackberg tradycyjnie sięgnęła w swej powieści do krainy szemranych interesów, gdzie walczą o przetrwanie rekiny finansjery.

   "Fabrykantka aniołków" wieńczy znakomitą sagę kryminalną. Pisarka konsekwentnie trzyma się wypracowanego stylu, który choć momentami przewidywalny, zapewnił jej ogromny sukces. Lackberg pisze bowiem dla ludzi i o ludziach.Śmiało sięga po tematykę aktualnych problemów społecznych. Bierze pod lupę kondycję moralną szwedzkiej prowincji i ocenia ją z perspektywy minionego stulecia. A wszystko to okrasza wartką akcją, od której wprost nie można się oderwać.